Oświecenie - Kulminacja życia czy tylko etap na drodze? - Mariusz Włoczysiak
Osho tak mówi o swoim oświeceniu: "W dniu, w którym ustało poszukiwanie, gdy już niczego nie szukałem i nie oczekiwałem, zaczęło się owo dziać. Pojawiła się nowa energia – znikąd. Nie pochodziła z żadnego konkretnego źródła. Czerpała ze wszech stron i znikąd. Była w drzewach i skałach, w niebie i słońcu i powietrzu – wzdłuż i wszerz. A ja tak usilnie poszukiwałem, sądziłem, że istnieje kobieta gdzieś daleko, a uprzednia racja blisko..." Ludzie goszczą duchowe poszukiwania z różnych pobudki. Jedni potrzebują znaleźć sobie jakiegoś niedostępnego idola, którego będą mogli wielbić – niczym się w tym nie różnią od dawnych tradycji religijnych. Inni chcą stać się kimś ważnym, robić coś, co nie każdemu jest dane – ale to tylko wyprawa ego w kierunku sławy i chwały, dlatego pewnego razu musi ona zakończyć się, i to zapewne w nie najprzyjemniejszy sposób. Wciąż inni poszukują towarzystwa innych osób, z którymi mogą po prostu czuć się dobrze. Są i tacy, którzy chcą wyprzedzić własną przemianę, czując, że przytomne obecność nie spełnia ich oczekiwań i nie zaspokaja ich potrzeb. Dla nich nie jest tak ważna postać nauczyciela czy mistrza, na miarę owe, czego ON naucza. Przekaz istnieje ważniejszy nawlekajże delegat, który go importuje. Osho tak mówi o swoim oświeceniu: W dniu, w którym ustało badanie, gdy już niczego nie szukałem i nie oczekiwałem, załapało się to dziać. Pojawiła się nowa energia – znikąd. Nie pochodziła z żadnego praktycznego źródła. Pochodziła ze wszech stron i znikąd. Dawna w drewnach i skałach, w niebie i słońcu i powietrzu – wzdłuż i wszerz. A ego tak usilnie poszukiwałem, sądziłem, że jest ona gdzieś daleko, a istniała tak blisko... Osho ano mówi o swym oświeceniu: W dniu, w którym ustąpiło poszukiwanie, gdy już niczego nie szukałem i nie oczekiwałem, zaczęło się to dziać. Pojawiła się odkrywcza energia – znikąd. Nie pochodziła z żadnego konkretnego źródła. Spadała ze wszech stronicy i znikąd. Była w drzewach i skałach, w eldoradzie i słońcu i powietrzu – wszędzie. A ja w ten sposób usilnie poszukiwałem, myślałem, że jest pani gdzieś daleko, a poprzednia racja blisko... Dane techniczne: Literat: Mariusz Włoczysiak Rozmiar: 165x240 mm Ilość paginy: 48 Okładka: miękka ISBN: 83-89375-31-1 Pozostałe informacje (w numerze PDF): Spis treści Wzorcowy fragment książki
REIKI - 5 wskazań dobrego życia - Mariusz Włoczysiak
Kompletny system wpraw w tradycji Reiki tworzą trzy marginesy tej samej wagi. Są owo: • rozważanie Gasho, • przywołanie energii Reiji-ho, tudzież • sesja Reiki wykonywana za pomocą dłoni, Chiryo. Te trzy kilbloki stanowią techniczną część metody. W wykształceniu wrażliwego i czującego terapeuty Reiki istotna jest również szkic etyczna, właściwe nastawienie wewnętrzne osoby pomagającej do siebie, do innych ludzi i do świata. Dla rozwijania właściwej postawy moralnej, Mikao Usui przekazywał uczniom w czasie seminariów pięć wskazań cesarza Meiji – Gokai. Wskazania te wciąż są wspominane na seminariach Reiki prowadzonych obecnie, jednak ich znaczenie pozostaje niedocenione, za-równo the meditations of the runes przez mistrzów, jak i przez adeptów Reiki. Niniejsza publikacja ma na zamysłu objaśnienie wewnętrznych esencji tych pięciu wskazań, które każdemu pozwalają prowadzić dobre, godziwe życie. Do pobrania: Wymagania techniczne treści Testowy fragment lektury
REIKI 5 wskazań dobrego życia - Włoczysiak Mariusz
Pełny system praktyki w tradycji Reiki tworzą trzy elementy tej samej powagi. Są owe: • medytacja Gasho, • przywołanie energii Reiji-ho, oraz • sesja Reiki wykonywana za pomocą dłoni, Chiryo. Te trzy filary stanowią techniczną punkt programu strategii. W wychowaniu wrażliwego i czującego terapeuty Reiki istotna istnieje również podstawa etyczna, właściwe nastawienie wewnętrzne osoby uzdrawiającej aż do siebie, do innych ludzi i do świata. Na rzecz wywoływania właściwej postawy etycznej, Mikao Usui zdawał uczniom podczas seminariów pięć obliczeń cesarza Meiji – Gokai. Wskazania te wciąż są wspominane na seminariach Reiki kierowanych obecnie, jednak ich znaczenie zostaje niedocenione, za-równo przez mistrzów, jak i przez adeptów Reiki. Teraźniejsza publikacja ma na celu objaśnienie wewnętrznych konotacji owych pięciu wskazań, które każdemu pozwalają prowadzić dobre, godziwe życie.
Terapie na zdrowie - Zbigniew Ogrodnik
"Natura leczy - lekarz pilnuje!" Pod tym credem planujemy Państwie sukcesywną książkę Zbigniewa Sadownika. Znajduje się w niej całe bogactwo receptur ziołowych na wszelkie dolegliwości i niedomagania, które można dzięki nim wyleczyć lub którym można uniknąć. Po okresie fascynacji antybiotykami kula ziemska medyczny z wielką nadzieją zwraca się w stronę ziołolecznictwa. Kuracje ziołowe zgromadzone i usystematyzowane w tej książce powstały w oprzeniu o noezę i zaznanie całych pokoleń zielarzy. Doświadczenie autora, jego konik, znajomość fachowej literatury oraz chęć przekazania swojej wiedzy oddały się na lekturę, którą czyta się przednio - przystępną i niezbędną w wszelkim domu. Fragment: Historia ziołolecznictwa istnieje tak długa, na sposób historia cywilizacji. Z inskrypcji na ścianach grobowców i egipskich papirusów możemy się dowiedzieć o ziołach stosowanych przed 5000 lat. Sumerowie w tej chwili wtedy znali właściwości lecznicze czosnku, rumianku, mięty, babki, piołunu. Także Indie już 2000 lat p.n.e. zachwalały roślin lecznicze. Z kolei w Chinach odkryto zapiski na tzw. "kościach wróżebnych" pochodzących z II wieku p.n.e. o zastosowaniu ziół w różnych chorobach. Nieco później Hipokrates wymienia w swoim dziele "Corpus Hipocraticum" ok. 300 leków pochodzenia naturalnego, w tym 200 leków spadania roślinnego. Pliniusz Starszy w swym dziełu "Naturalis historia" opisuje około 1000 gatunków flory medycznych. W epoce antycznej ostatnim wielkim znawcą leków roślinnych był Galen (przyboczny lekarz Reputacja Aureliusza). Właśnie ON dokonał nowe postaci środka roślinnego takie jak: zaparzenie, odwar, nalewki. Odkrywcami przebiegu destylacji i zastosowania olejków eterycznych byli średniowieczni Arabowie. W tym samym czasie w Europie częściej dosięgano po czary i przesądy niż po leki ziołowe. Powoli, głównie za sprawą klasztorów, także w Europie zaczęto doceniać zioła. Zwierzchnie apteki, zwane na początku "składami pieprzu" lub "sklepami korzennymi" powstały w Europie na przełomie XIII i XIV w. Aż do rozpowszechnienia wiedzy na temat roślin leczniczych przyczyniło się w znacznej sile wynalezienie druku, które nastąpiło w XV w. Bardzo wówczas słynne zielniki orzekały zapatrywania autorów starożytnych. Z tego okresu najbardziej znaną postacią jest Paracelsus (Theophrastus Paracelsus von Hohenheim). Ustalił ON dla wielu leków roślinnych dawkowanie oraz wprowadził masywnie nowiutkich ziół. W tamtych okresach wielgachną popularnością cieszyła się nalewka opiumowa jego autorstwa zwana "laudanum". W Polsce jednym z pierwszych zielników były: "O ziołach" Stefana Falimierza (1534 r.), "O ziołach tutecznych i zamorskich" Hieronima Spiczyńskiego (1566 r.), czy też słynny także poza granicami naszego kraju "Zielnik" Szymona Syreniusza (1613 r.). Syreniusz, który był profesorem Akademii Krakowskiej, opisał 765 roślin na 1540 paginach. Było owo wtedy olbrzymie lektura. Innym populazytorem ziołolecznictwa w Polsce był belfer farmakognozji i hodowli roślin leczniczych Uniwesytetu Stefana Batorego w Wilnie oraz UŁ i AM w Łodzi - Jan Kazimierz Muszyński (1884-1957), który opublikował parę książek i wiele artykułów z tej dziedziny. Na droga żelazna prawdziwie naukowe weszło ziołolecznictwo w XIX w. Właśnie wtedy Serturner wyizolował z opium morfinę (1805 r.), a Derosne - narkotynę. W 1818 roku z ziarnka kulczyby zostaje wyizolowana strychnina, a w 1820 - chinina z kory chinowej. Jest owe alkaloid przeciwmalaryczny, przeciwgorączkowy i przeciwbólowy, niezbędny wówczas lekarstwo, który do współcześnie z powodzeniem konkuruje z produkowanymi przeciw febry lekami syntetycznymi. Prekursorem dzisiejszej aspiryny była salicyna, wyizolowana z kory wierzbowej w 1830 r. przez Leroux'a. Okres świetności środeków roślinnych trwał aż do latek trzydziestych XX wieku, kiedy owo Domagh w 1935 r. zsyntetyzował sulfamidy. Wtedy to przystąpiła się era antybiotyków, chemioterapii i panaceumów psychotropowych. Można jednak stwierdzić, że obecnie znów naturalne źródła związków chemicznych powracają aż do łask. Przemysł farmakologiczny wykorzystuje teraz przeżycia całościowego okresu w nowoczesnych technikach wykrywania, wyodrębniania, przetwarzania i przygotowywania obrotnych związków chemicznych z żywych organizmów - głównie roślinnych. Zawrzało owe do powstania nowej dziedziny fitofarmacji, oferującej bezpieczne i niezwykle skuteczne leki czerpania roślinnego. Badania fitochemiczne, które biegną na wielką skalę japońscy, jankescy i rosyjscy uczeni wyjaśniają znane od wieków - działania poszczególnych rośliny na różne choroby. Udowadniają one w sposób naukowy powody, dla których niektóre rośliny uznane zostały za "cudowne eliksiry adolescencyj i źródła życia". Szkolenie w sposób niezbity potwierdziła, iż w tego typu określeniach nie moja przesady. Można zatem powiedzieć, że przyroda w sposób niewiarygodny potrafi zgrupować w niektórych florach silnie rezolutne substancje z innymi łagodzącymi ich szkodliwe skutki.
Radzieckie kobiety w walce - Krylova Anna
Kobiety radzieckie w walce to gawęda, niemającego precedensu w perypetiach fenomenu białogłowy w sowieckiej Rosji, masowo i na ochotnika zaciągających się w 1941 roku do wojska. Autorka przedstawia losy młodych radzieckich białogłów, jakie w stalinowskiej Rosji lat 30. rozpoczęły postrzegać siebie jako żołnierki, a od 1941 do 1945 roku współdzieliły z mężami doświadczenia nowoczesnej wojny, sprzęt bitny i stanowiska dowodzenia. Krylova zgłębia, w który metoda w przeważającym szczeblu patriarchalne społeczeństwo z tradycyjnym podziałem ról płciowych zdołało połączyć pojęcia przemocy i kobiecości w nie tylko wyobrażalny, ale też potencjalny do realizacji program, który otoczył wiele młodych ochotniczek. Pisarka poprzez swoje badania odkrywa bardziej złożone zdania płciowej identyfikacji. Anna Krylova już wprzódy udowodniła, że jej opinia jest jednym z najważniejszych w całej nowej generacji historyków Związku Radzieckiego. W tym momencie wraca z nową książką, która zawiera przełomową egzegezę II wojny światowej. To angaż skupiająca się na doświadczeniach dookoła 120 000 radzieckich żołnierek i ukazująca, iż w tyglu walki wybrnęły one stworzyć nowe sposoby myślenia o płci, o swej tożsamości i rolach społecznych”. ? Douglas Northrop, University of Michigan “Prowokacyjne, odważne sprawdzania Anny Krylovej niewątpliwie odbiją się głośnym wspomnieniem w dyskusjach na temat kobiet oraz walki”. ? Roger D. Markwick, The Russian Review
<< Home